To jest bardzo ważne, chociaż przegłosowanie referendum mamy jeszcze przed sobą. Natomiast na pewno będzie przegłosowane - powiedział Kaczyński w TVP Info, odnosząc się do zaproponowanego przez PiS referendum dotyczącego kwestii migrantów.

Reklama

I to jest bardzo ważne po prostu dlatego, że można powiedzieć, że to jest referendum odnoszące się do losów Polski i Polaków. Czy będziemy żyli w bezpiecznym, spokojnym kraju. Kraju, który pokazał, że potrafi się bardzo szybko rozwijać i doganiać tych bogatych. Przynajmniej z tymi, no najbiedniejszymi, ale wśród bogatych. A później będziemy gonić tych bogatszych Niemców, a później może, daj Boże i tych, którzy są bogatsi od Niemiec - mówił prezes PiS.

"Wielki skok"

Jak dodał, również w sferze społecznej, jak i gospodarczej, "myśmy naprawdę dokonali wielkiego skoku".

Mamy dzisiaj taką sytuację, że o ile mamy 80 proc. PKB na głowę przeciętnej Unii Europejskiej, o tyle jeżeli chodzi o poziom życia to już mamy 86 proc. Po prostu dlatego, bo te świadczenia społeczne są tak w Polsce rozbudowane. Proszę pamiętać, że to 800+ to nawet w przeliczeniu walutowym, czyli nie tym w oparciu o siłę nabywczą, tylko tym, która odnosi się do relacji na rynkach walutowych, jest równe tym dwóm największym w Europie, czyli niemieckiemu i angielskiemu - stwierdził Kaczyński.

Zaznaczył, że "przede wszystkim chcemy, żeby rosły dochody Polaków z pracy, z biznesu, oczywiście z rolnictwa". - I żeby każda rodzina mogła żyć po prostu z tego, co sama zarabia, ale oczywiście ze wsparciem państwa. Bo trzeba wspierać dzieci. Bo trzeba przede wszystkim dążyć do tego, żeby pewne, ale takie dobrze zrozumiane minimum, takie porządne minimum, miało każde dziecko, no i każda matka. Każdy, kto chce dać Polsce, coś, co jest dzisiaj niesłychanie ważne, znaczy nowego obywatela - powiedział prezes PiS.

W czerwcu prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył, że kwestia relokacji migrantów w Unii Europejskiej musi zostać poddana pod referendum. Zamiar przeprowadzenia referendum razem z przypadającymi na jesieni wyborami parlamentarnymi potwierdził w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.

Adrian Reszczyński