Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że dokumenty zostaną przesłane w ciągu 10 dni. Taki krok może wynikać z dwóch powodów.

Reklama

Po pierwsze, PiS stracił już i tak sporo czasu na wydanie i rozliczenie pieniędzy z KPO, więc mając przekonanie, że ustawa o SN raczej wyjdzie z parlamentu, chce już nadać sprawie bieg (KE ma dwa miesiące na rozpatrzenie wniosku).

Po drugie, w ten sposób PiS wywrze presje najpierw na Senat – by przyspieszył prace i nie przesadzał z poprawkami do ustawy, a następnie na prezydenta – by ustawy nie zawetował.

CZYTAJ WIĘCEJ W PONIEDZIAŁKOWYM WYDANIU "DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ">>>