Sony Ericsson spodziewał się straty brutto (przed opodatkowaniem) w wysokości nie większej niż 75-80 milionów euro. W 2007 roku jego zysk sięgał 501 milionów euro. Wartość sprzedaży koncernu wyniosła 291 milionów euro i była niemal zgodna z oczekiwaną (293 milionów), ale wynikała raczej ze wzrostu cen jego komórek niż z liczby sprzedanych aparatów.

Reklama

Marża operacyjna Sony Ericssona spadła w ostatnich trzech miesiącach 2008 roku o ponad połowę - z 32 do 15 procent. Oznacza to, mówiąc najprościej, że biznes koncernu stał się mniej rentowny. "Chcieli agresywnie zwiększyć swój udział w światowym rynku, gdy wskaźniki rynkowe pokazywały, że raczej powinni byli zmniejszyć produkcję" - ocenia Jari Honko, analityk fińskiego eQ Banku.

W 2008 roku koncern zaoszczędził na kosztach około 300 milionów euro, ale w piątek ogłosił, że będzie je ciął dalej, o kolejne 180 milionów euro, ponieważ słabnie popyt na komórki. "Dalszego pogorszenia rynku oczekujemy zwłaszcza w pierwszej połowie 2009 roku" - oświadczył prezes Sony Ericssona Dick Komiyama.

Nokia, numer jeden na rynku mobilnej telefonii, ma ogłosić swoje wyniki 22 stycznia. Podobnie Motorola, ale już zapowiedziała dużą stratę operacyjną w 2008 roku.