To jeden z obiektów ważnych pod względem strategicznym, (podobnie) jak Most Krymski. Właśnie tamtędy rosyjscy okupanci przerzucali z kierunku wschodniego sprzęt wojskowy. (...) Ukraińskie siły są już blisko. Ruscy będą uciekać, nie oglądając się (nawet) za siebie - napisał Fedorow na Telegramie.

Reklama

Jak oznajmiła niezależna rosyjska telewizja Nastojaszczeje Wriemia, fakt uszkodzenia mostu potwierdziła też samozwańcza administracja obwodu zaporoskiego, kontrolowana przez Kreml. Miejscowi kolaboranci poinformowali o ładunku wybuchowym, podłożonym przez "ukraińskich dywersantów" pod filar konstrukcji. Ruch samochodowy na przeprawie drogowej został wstrzymany.

HIMARS-y uderzyły hotel w Melitopolu

Reklama

W ostatnich dniach z okupowanej części obwodu zaporoskiego napływa wiele doniesień o eksplozjach w rosyjskich bazach wojskowych. W niedzielę ukraińskie siły przeprowadziły dwa skuteczne ataki na zgrupowania agresora w miejscowościach Majske koło Melitopola oraz Połohy. W sobotę pociski rakietowe HIMARS uderzyły w zajęty przez rosyjskich żołnierzy hotel w Melitopolu. Odnotowano też wybuchy w kilku miejscach na nieodległym Krymie.

8 grudnia lojalne wobec Kijowa władze miasta Berdiańsk, położonego nad Morzem Azowskim, informowały o trzech potężnych eksplozjach, a następnie 15 wybuchach o mniejszej sile w rosyjskiej bazie wojskowej. Tego samego dnia mer Fedorow powiadomił o jeszcze jednym prawdopodobnym ataku na zgrupowanie agresora w Melitopolu.

Głównym celem ukraińskich wojsk jest ofensywa z kierunku zaporoskiego w stronę wybrzeża Morza Azowskiego, która pozwoliłaby zamknąć rosyjskie oddziały w kotle we wschodniej części obwodu chersońskiego, na lewym brzegu Dniepru - oznajmił na początku grudnia ukraiński ekspert wojskowy pułkownik Roman Switan.