Putin najprawdopodobniej będzie kontynuował działania konwencjonalne na Ukrainie w celu utrzymania obecnie okupowanych terenów, zajęcia nowych i stworzenia warunków do załamania zachodniego wsparcia dla Ukrainy, do którego, jak oczekuje, dojdzie wiosną – ocenia ISW.
ISW o planach Putina
"Putin nie zrezygnował najpewniej z osiągnięcia maksymalnych celów na Ukrainie przy wykorzystaniu konwencjonalnych środków militarnych, które stosuje równolegle z działaniami, mającymi złamać ducha walki Ukraińców, a także gotowość Zachodu do pomagania Kijowowi" – konstatuje amerykański ośrodek analityczny w najnowszym raporcie.
Broń jądrowa?
Według ISW jest mało prawdopodobne, że Rosja użyje w Ukrainie taktycznej broni jądrowej, o ile nie dojdzie tam do nagłej porażki sił rosyjskich, umożliwiającej niekontrolowany postęp wojsk ukraińskich. „Taka sytuacja jest możliwa, ale mało prawdopodobna” – zaznaczono, podkreślając, że Putin nie chce konfliktu z NATO.
"Jest bardzo prawdopodobne, że Putin będzie nadal sugerować możliwość użycia taktycznej broni jądrowej i ataków na NATO w ramach działań na rzecz złamania chęci pomocy Zachodu dla Ukrainy" – ocenia ISW.
Putin chce złamać Zachód
Analitycy ośrodka wskazują, że Putin tworzy warunki do dalszego wysyłania źle przygotowanych wojsk bezpośrednio do udziału w walkach, a nie wstrzymania operacji, by odnowić efektywne siły wojskowe. Drugim elementem jego "teorii zwycięstwa" jest wykorzystanie surowej zimy do złamania Zachodu.
Na plany kontynuowania wojny wskazują działania mobilizacyjne w Rosji, na które Putin zdecydował się za cenę wysokich ryzyk wewnętrznych. ISW wskazuje również, że siły pozyskane w ramach mobilizacji oraz w trakcie (rozpoczynającego się właśnie) jesiennego poboru do wojska stworzą najpewniej dwie fale rosyjskich wojsk do walki w Ukrainie – pierwsza trafi na front w najbliższych tygodniach, a kolejna – wiosną 2023 r.
Ze względu na warunki klimatyczne, panujące na Ukrainie, Rosja chce wysłać maksymalnie duże siły w najbliższym czasie, by umocnić pozycje obronne na czas jesieni i przed zimą, gdy zamarznięta ziemia i rzeki pozwolą na nasilenie walk. Poborowi z jesiennego naboru, po około sześciu miesiącach szkolenia mogą zostać wykorzystani w możliwych operacjach ofensywnych po zakończeniu wiosennych roztopów w przyszłym roku.