Michał Kobosko, wiceprzewodniczący Polski 2050 Szymona Hołowni, powiedział na konferencji prasowej zorganizowanej w środę przed siedzibą resortu zdrowia, że w obliczu narastających problemów takich, jak m.in. inflacja, wszyscy chcieliby zapomnieć już o pandemii Covid-19. Jednak, jak zaznaczył, realia są inne, ponieważ statystyki wzrostu zachorowań pokazują, że pandemia wraca.

Reklama

Lekceważący stosunek rządu?

Pandemia z nami jest i pandemia wraca. Widzimy statystyki wzrostu zachorowań, sygnały płynące z Europy i krajów świat, że wirus jest z nami, mutuje, że jest znowu groźny i że jesień może być trudna - powiedział Kobosko.

Ocenił, że choć kolejne miesiące mogą być trudne dla polskiej służby zdrowia, rząd nic nie robi w tej sprawie. Widzimy lekceważący stosunek do narastającego problemu - stwierdził dodając, że według rządu nie trzeba teraz podejmować żadnych działań, a "Ministerstwo Zdrowia zacznie coś robić dopiero kiedy zapełnią się szpitale".

Reklama

Trzy kroki, które "rząd powinien podjąć"

Kobosko przedstawił też trzy kroki, które zdaniem Polski 2050 rząd powinien już teraz podjąć. Pierwszy z nich to ponowne uruchomienie dostępu do darmowych testów na obecność koronawirusa. Polityk Polski 2050 zaznaczył, że od 1 kwietnia tego roku zmieniły się zasady zlecania i wykonywania testów i Narodowy Fundusz Zdrowia nie finansuje testów PCR, a koszty te są przerzucone na pacjentów.

Po drugie, szczepienia dla seniorów - powiedział Kobosko dodając, że od kwietnia w Polsce czwartą dawką szczepionki mogą się szczepić osoby powyżej 80. roku życia. To dobrze, ale zdecydowanie niewystarczające - ocenił i apelował, by szczepić osoby powyżej 60. roku życia.

Trzeci postulowany przez Polskę 2050 krok dotyczy rehabilitacji po chorobie. Kobosko oświadczył, że w placówkach ochrony zdrowia powinny być uruchamiane nowe oddziały i poradnie rehabilitacyjne dla pacjentów zmagającym się ze skutkami Covid-19.

Reklama

Zalecenie Komisji Europejskiej

Prof. Demkow podkreśliła, że lekarze boją się, że "znowu będą pracować w chaosie i bezradnie patrzeć na to, że nie są w stanie skutecznie pomóc pacjentom".

Przypomniała, że kilka miesięcy temu Komisja Europejska wydała zalecenie do utworzenia systemu monitorowania ścieków pod kątem obecności koronawirusa w wodzie ściekowej. Postulujemy utworzenie krajowego systemu nadzoru ścieków, którego zadaniem będzie monitorowanie obecności wirusa i jego wariantów w ściekach jako element wczesnego ostrzegania - powiedziała prof. Demkow. Dodała, rząd powinien też przygotować wytyczne oraz procedury, jak pobierać i analizować próbki, a także kto powinien za to płacić.

Ekspertka zwracała również uwagę na konieczność poprawy edukacji zdrowotnej. Podkreśliła, że zbyt mało osób się zaszczepiło. W jej opinii ważne jest także, by wrócić do starych nawyków m.in. dezynfekcji i maseczek "tłumacząc ludziom, że maseczkę nakładamy przede wszystkim w trosce o innych".

Stan zagrożenia epidemicznego

Od 16 maja obowiązujący w Polsce od 20 marca 2020 r. stan epidemii został zastąpiony stanem zagrożenia epidemicznego.

Z najnowszych danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że od 7 do 13 lipca wykryto w Polsce 7569 zakażeń, a 24 osoby zmarły z powodu COVID-19. W szpitalach przebywa 694 pacjentów. Łącznie od 4 marca 2020 r., gdy wykryto w Polsce pierwsze zakażenie SARS-CoV-2, potwierdzono 6 020 679 przypadków. Zmarło 116 449 osób z COVID-19.

Według rzecznika resortu Wojciecha Andrusiewicza w Polsce nadal dominuje wariant BA.2 Omikrona - wywołuje on 60 proc. zakażeń związanych z wirusem SARS-CoV-2. Na coraz bardziej dominujące w wielu krajach subwarianty BA.4 i BA.5 przypada u nas 35-40 proc. tych infekcji.

Od 1 kwietnia zmieniły się zasady zlecania i wykonywania testów na koronawirusa - o skierowaniu pacjenta na test decyduje lekarz, na podstawie oceny stanu zdrowia, w tym objawów, które mogą wskazywać na COVID-19. Jeśli lekarz POZ zdecyduje się wykonać test pacjentowi z niepokojącym objawami, to będzie to szybki test antygenowy - bezpłatny dla pacjenta. Test PCR może zlecić lekarz przed przyjęciem do szpitala, jeśli uzna to za konieczne. Jest on wykonywany w przypadku ostatecznego potwierdzenia lub wykluczenia czy objawy infekcji dróg oddechowych, z którymi pacjent pojawił się w szpitalu, są wywołane koronawirusem.

Autorka: Daria Kania