Dwa miesiące temu na jakimś spotkaniu pokusiłem się o ocenę, że "będzie mrocznie". Na to jedna z uczestniczek zapytała, co to znaczy. A to dokładnie to, co się teraz dzieje: spalona ziemia, zniszczona gospodarka, rolnictwo, zniszczone źródła dochodów Ukrainy - mówił na antenie TOK FM gen. Jarosław Stróżyk. Jego bowiem zdaniem, Władimir Putin chce doprowadzić do upadku ukraińskiej gospodarki, by w ten sposób zniszczyć kraj i być może nawet obalić rząd.

Reklama

"Putin traktuje Zełenskiego jako wroga numer jeden"

Gość TOK FM podkreślił, że prezydentowi Rosji nie zależy na przejmowaniu kolejnych ukraińskich miast. Jego celem jest upadek ukraińskiej gospodarki, a być może także obalenie rządu. Putin traktuje Zełenskiego jako wroga numer jeden. Ambicjonalnie może się powstrzymać przez kilka miesięcy góra. Następnie będzie starał się egzekwować swoje mafijne porachunki i pozbywać się uznanego przez siebie przeciwnika. Ale skala ataków i problemów Ukrainy, które nastąpiły do tej pory i nastąpią niestety przez kolejne miesiące, powodują, że można śmiało powiedzieć, że pod względem ekonomicznym Ukraina będzie państwem upadłym - stwierdził.

Jak dodał, Rosji nie interesuje też pełna odbudowa podbitych ziem. Jego zdaniem nie będą to jednak tereny rosyjskie. - Nawet jeśli odbędą się jakieś quasi referenda i jakieś postawienie flagi to będą to ziemie, które będą samozwańczymi w jakimś stopniu, dotowanymi mocno miejscami przez Rosję. I to jest ten cel, aby Ukraina nie mogła jako państwo zostać członkiem Unii Europejskiej, a tym bardziej NATO - podsumował wiceszef Fundacji Stratpoints.