Informację o przekazaniu stronie czeskiej pieniędzy przekazał premier Mateusz Morawiecki.

- Rządy czeski i polski poinformowały dzisiaj Trybunał, zgodnie z art. 147 regulaminu postępowania, o zawarciu ugody. W takich przypadkach regulamin stanowi, że prezes Trybunału postanawia o wykreśleniu sprawy z rejestru - wyjaśnił Ireneusz Kolowca z biura prasowego TSUE.

Reklama

Premierzy Polski i Czech Mateusz Morawiecki i Petr Fiala podpisali w czwartek umowę w sprawie kopalni odkrywkowej w Turowie zakładającą: dokończenie budowy bariery zapobiegającej odpływowi wód podziemnych, wału ziemnego, monitoring środowiskowy oraz fundusz na projekty lokalne.

Trwa ładowanie wpisu

Ustalono, że Polska ma zapłacić 35 mln euro rekompensaty, a Fundacja PGE ma przekazać 10 mln euro krajowi libereckiemu. Ustalono też, że Czechy wycofają swoją skargę na Polskę z TSUE.

Reklama

Porozumienie podpisane

Premierzy Polski i Czech, Mateusz Morawiecki i Petr Fiala, podpisali w czwartek porozumienie w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów. Umowa przewiduje zapłatę odszkodowania dla Czech w wysokości 35 mln euro oraz przekazanie 10 mln euro na Fundusz Małych Projektów Środowiskowych. Czechy poinformowały w piątek o wycofaniu skargi z Trybunału Sprawiedliwości UE.

Umowa przewiduje także, że strony zgadzają się na nadzór TSUE nad przestrzeganiem porozumienia. "Zgodnie z życzeniem strony czeskiej jako potencjalnego arbitra przywołujemy tutaj TSUE, ale nie jest to rodzaj stałego nadzoru" - podkreślił Morawiecki. Wyraził nadzieję, że umowa została tak skonstruowana i uzgodniona między premierami obu krajów, że nie będzie to konieczne.

Fiala z zapisów porozumienia wymienił zobowiązanie dotyczące zbudowania przez polską stronę bariery, która zapobiegnie odpływowi wód podziemnych z Czech do Polski. Uzgodniono też budowę wału ziemnego, który - według Fiali - zabezpieczy mieszkańców regionu przez zanieczyszczeniem powietrza i hałasem. Do zakończenia wydobycia w kopalni monitorowany będzie poziom hałasu, zanieczyszczenia powietrza, osunięcia gruntu i poziom wód gruntowych - dodał.

Reklama

Polsko-czeskie rozmowy dotyczące kopalni węgla brunatnego Turów rozpoczęły się w czerwcu 2021 r. po tym, gdy strona czeska wniosła do TSUE skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni. Jednocześnie Praga domagała się wstrzymania wydobycia w kopalni w ramach tzw. środka tymczasowego.

Strona czeska uważała, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców czeskiego Liberca do wody; skarżyli się oni także na hałas i pył związany z działalnością kopalni.

20 września 2021 r. TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni.