Większe koszty jest w stanie ponosić co trzeci respondent. Co ciekawe, nie widać tu podziału między sympatykami obozu rządzącego i opozycji. Ci pierwsi są na "nie" w 51 proc., ci drudzy - w 54 proc. Podobnie jest w przypadku tych, którzy są skłonni do większego finansowego poświęcenia - to odpowiednio 35 i 37 proc. wskazań.
Badanie zostało przeprowadzone w końcówce zeszłego tygodnia, już po grudniowych decyzjach Urzędu Regulacji Energetyki, który zatwierdził podwyżki cen prądu i gazu. Ich skala zapewne rzutuje na wyniki, tym bardziej że ankietowani najwyraźniej byli nią zaskoczeniu. 63 proc. odpowiedziało, że podwyżki są wyższe, niż się spodziewali, 5 proc. - że takie, jak oczekiwali, a 2 proc. - że niższe. Również 63 proc. respondentów deklaruje, że w związku z tym ograniczy inne wydatki. Nie rozważa tego 27 proc.