Prawo i Sprawiedliwość złożyło we wtorek w Sejmie projekt, który m.in. daje pracodawcom możliwość sprawdzenia czy pracownik lub osoba pozostająca z nim w stosunku cywilnoprawnym została zaszczepiona przeciwko Covid-19 (ewentualnie czy posiada ważny negatywny wynik testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2 albo czy jest ozdrowieńcem). Projekt przyznaje ponadto pracownikom prawo wykonania bezpłatnie testu na Covid-19.

Reklama

Poseł PiS Bolesław Piecha pytany był w czwartek w RMF FM, ilu posłów PiS zagłosuje przeciwko projektowi, odparł, że - według niego - ok. 6-10 osób. Czy to coś zmieni? Nic to nie zmieni, bo ta ustawa ma charakter dotyczący wszystkich obywateli, wszystkich klubów i absolutnie powinna być apolityczna - dodał.

Testy na COVID-19

Dopytywany, czy w takim razie PiS prowadzi rozmowy z opozycją dotyczące poparcia tego projektu, potwierdził: "takie rozmowy nieformalne są prowadzone". Wiemy, że ta ustawa przejdzie - dodał. Na pytanie, kto - oprócz jego formacji - poprze propozycję, odparł, że "pewnie bardzo duża część posłów Platformy Obywatelskiej chociażby, (...) pewnie posłowie Lewicy, pewnie posłowie PSL również". Według Piechy projekt poprze większość opozycji. My to wiemy - dodał.

Reklama

W środę projektem złożonym przez posłów PiS miała się zająć sejmowa komisja zdrowia, do posiedzenia jednak nie doszło. Przewodniczący sejmowej komisji zdrowia Tomasz Latos (PiS) kilkukrotnie apelował, by osoby, które nie są zaproszone na posiedzenie, opuściły je. Ostatecznie poinformował, że posiedzenie się nie odbędzie.

O przebieg tej sytuacji pytany był w czwartek Piecha. Sala, w której żeśmy obradowali, pomieści ze względów sanitarnych 50-55 osób. Przyszło sto. A do tego przyszli ci goście, którzy nie są i nigdy nie byli członkami komisji zdrowia, a więc cała Konfederacja - relacjonował polityk.

Reklama

Jak zaznaczył, żaden z posłów tej formacji nie zasiada w sejmowej komisji zdrowia. Oczywiście przyszli bez maseczek, a jakże, bo przecież tam większość choruje na astmę. Taki klub - ironizował poseł. Jak dodał, posłowie Konfederacji przyprowadzili również gości.

Pytany, czy Sejm nie jest w stanie wyprosić nieproszonych gości z posiedzenia, odparł, że takie sytuacje już miały miejsce. Myśmy się spotkali na prezydium, ustaliliśmy pewne kroki, które powinniśmy podjąć. Wołanie Straży Marszałkowskiej, bo przecież nie policji, (...) szamotanie się z chorym panem posłem (Januszem) Korwin-Mikke, z nogą, którą ma usztywnioną, na stole komisji, jest głupie. (...) A pewnie o to chodziło Konfederacji - ocenił.

Sejm podejmie decyzję

Piecha zaznaczył, że ws. projektu decyzję podejmie Sejm, "nie Korwin-Mikke ani pan poseł (Grzegorz) Braun". Na pytanie, kiedy izba zajmie się ustawą, odparł, że w kończącym się roku "będzie trudno". Dodał jednocześnie, że kolejne posiedzenie komisji zdrowia, na którym posłowie zajmą się tym projektem, odbędzie się jeszcze w tym roku.

W projekcie PiS zapisano m.in. możliwość żądania przez pracodawcę od pracownika lub osoby pozostającej w nim w stosunku cywilnoprawnym okazania informacji o ważnym negatywnym wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2, informacji o przebytej infekcji wirusa SARS-CoV-2 lub wykonaniu szczepienia przeciwko COVID-19.

Projekt przewiduje także możliwość delegowania pracowników lub osób pozostających w stosunku cywilnoprawnym z tym pracodawcą do pracy poza stałe miejsce pracy lub do innego rodzaju pracy, z wynagrodzeniem odpowiadającym rodzajowi pracy.

W projekcie założono też możliwość nałożenia przez kierownika podmiotu wykonującego działalność leczniczą obowiązku zaszczepienia się przeciwko COVID-19 na pracowników lub osoby pozostające w stosunku cywilnoprawnym, jeżeli nie ma przeciwskazań do szczepienia się w zakresie ich stanu zdrowia.