Rektor Uczelni Medycznej im. Marii Skłodowskiej-Curie podkreślił, że "jesteśmy białą plamą w Europie, jeśli chodzi o zapobieganie i walkę z pandemią". - Wszystkie inne kraje wprowadziły bardzo istotne obostrzenia, a u nas tych obostrzeń nie ma - powiedział ekspert i zaznaczył, że świadczy o tym przede wszystkim wysoka liczba zgonów.

Reklama

"70 tupolewów"

- Od 2 tygodni codziennie jesteśmy w pierwszej "piątce" (krajów), jeśli chodzi o liczbę zgonów. To mniej więcej 5-6 tupolewów dziennie - zauważył prof. Filipiak. Dodał, że "od początku czwartej fali rozbito już 70 tupolewów".

Specjalista podkreślił, że śmiertelność wynika z niskiej wyszczepialności, a tu Polska jest w europejskim "ogonie". - Jesteśmy w Unii Europejskiej trzeci od końca, po Bułgarii i Rumunii. Też medalowe miejsce. Prosta korelacja – śmiertelność w czwartej fali jest odwrotnie proporcjonalna do stopnia wyszczepienia - oznajmił lekarz w Radiu ZET.

Obowiązkowe szczepienia?

- Obowiązkowe szczepienie wprowadzono we Francji, Wielkiej Brytanii, Grecji, Australii czy Nowej Zelandii – krajach, które radzą sobie znakomicie z pandemią i nie mają takiej śmiertelności – oświadczył prof. Filipiak. - W takim kraju jak Niemcy Angela Merkel z nowym kandydatem wyjdą i powiedzą, że od przyszłego lutego szczepienie jest obowiązkowe, zapowiedzą większe restrykcje dla niezaszczepionych i to wystarczy, by w Niemczech ustawiły się kolejki do szczepień - zauważył.

Prof. Filipiak spostrzegł, że "pierwszym krokiem, który zrobił już cały świat, ale nie Polska, jest sprawdzanie paszportów covidowych". - Jedyną realną formą walki z pandemią jest izolacja, nawet lockdown dla osób niezaszczepionych. Metodę tę stosują: Francja, Włochy, Hiszpania, Portugalia, Niemcy, Austria, Czechy. Wszyscy nasi sąsiedzi – wyliczał lekarz.

Zdaniem eksperta "populacyjne podejście do izolacji osób niezaszczepionych ma bardzo ważne i kluczowe znaczenie i wszystkie kraje normalnie to robią". - Wszyscy chcemy pracować, uczyć się i robić zakupy w bezpiecznych miejscach - powiedział ekspert i dodał, że "tylko to nam pozwoli na segregację osób niezaszczepionych od zaszczepionych i jest to bardzo ważna rzecz".