Pożar w Nowej Białej wybuchł 19 czerwca późnym popołudniem. Ogień uszkodził kilkadziesiąt budynków mieszkalnych i gospodarczych stojących w zwartej zabudowie. 11 domów trzeba rozebrać. Jak mówił wojewoda Kmita w pomoc pogorzelcom z Nowej Białej włączył się m.in. Tauron oraz prywatny producent okien – Pagen.

Reklama

Byłem w miniony piątek w Librantowej (gdzie 24 czerwca przeszła trąba powietrzna – PAP). Tam sytuacja powoli wraca do normy. Mobilizujemy samorządowców, żeby pomagali mieszkańcom. Spotkałem się z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego, dzięki któremu każdy z mieszkańców miał możliwość spotkania z jego służbami, aby udrożnić proces odbudowy. Mieszkańcy kupili już drewno - mówił Kmita.

Wojewoda dodał, że Lasy Państwowe udzieliły wsparcia mieszkańcom Librantowej i Koniuszowej – podobnego jak Nowej Białej - i przekazały darowiznę na zakup drewna.

Z czym są największe problemy?

Reklama

Wydaje się, że największym problemem w miejscowościach zniszczonych przez trąbę powietrzną jest zapewnienie odpowiedniej liczby ekip budowlanych do prowadzenia remontów. Otrzymaliśmy od wójta informację, jaka konkretnie pomoc jest niezbędna i do końca tygodnia przekażemy sporządzony we współpracy ze zrzeszeniami i izbami przedsiębiorców wykaz podmiotów, które mogą pomóc mieszkańcom w odbudowie – mówił Kmita.

Dodał, że Urząd Wojewódzki wciąż czeka na wnioski od samorządów dotyczące zasiłków na odbudowę. Największe straty są jeszcze widoczne w Librantowej, ale część mieszkańców kładzie już blachę na uszkodzonych dachach nieruchomości – powiedział Kmita.