Na sobotniej konferencji prasowej w Kędzierzynie-Koźlu przewodniczący Platformy Obywatelskiej odniósł się do kwestii związanych z oświadczeniami majątkowymi polityków i sytuacji wokół prezesa Orlenu Daniela Objatka. Czy jest to normalne, żeby człowiek, który istnieje tylko w samorządzie, zgromadził majątek w wysokości kilkunastu milionów złotych? Wiecie czym różnię się od Obajtka? Że moje oświadczenia majątkowe są jawne. Co więcej, zanim je wypełniałem, poprosiłem rzeczoznawców majątkowych o sporządzenie opinii. Właśnie dlatego, żeby w takich sytuacjach przedstawić opinie. One oczywiście są do wglądu. Natomiast dzisiaj każdy, kto próbuje bronić sytuacji nie do obrony, każdy kto próbuje bronić pana Obajtka - przypomnę, człowieka, wobec którego był akt oskarżenia w polskim sądzie, który został później wycofany i sprawa została umorzona - stoi dzisiaj po ciemnej stronie moc" - powiedział Budka.

Reklama

Dzisiaj jedyną słuszną decyzją byłaby dymisja Obajtka i zajęcie się nim przez niezależne służby - oświadczył lider PO. Zdaniem Budki, w obozie rządzącym nie ma przyzwolenia na wyjaśnienie wątpliwości wokół majątku prezesa Orlenu.

O co chodzi w aferze wokół prezesa Orlenu?

W ostatnich tygodniach niektóre media donoszą o majątku prezesa PKN Orlen i wątpliwościach dotyczących pochodzenia m.in. licznych nieruchomości należących do Obajtka. W związku z tymi doniesieniami politycy opozycji poinformowali o złożeniu zawiadomień i wniosków m.in. do prokuratury, NIK i CBA ws. nieprawidłowości dotyczących działalności i majątku b. wójta Pcimia. Koalicja Obywatelska przekazała też, że powołuje w klubie zespół śledczy, który będzie zajmował się sprawą prezesa Orlenu.

Obajtek konsekwentnie zaprzecza zarzutom. W Polskim Radiu 24 mówił, że został sprawdzony z całego życia zawodowego przez CBA i prokuraturę, a jego dochody są udokumentowane. Zapewnił, że nie ukrywa majątku. Zapowiedział też wejście na drogę sądową w związku z ostatnimi publikacjami medialnymi na jego temat.