Kwartalnik Pallotyński Prowincji Zwiastowania Pańskiego "Apostoł Miłosierdzia Bożego" zamieścił szeroki wywiad z szefem Narodowego Banku Centralnego Adamem Glapińskim. Prezes banku centralnego zapytany został m.in. o to, czy polska gospodarka przetrzyma czas kryzysu związanego z koronawirusem.

Reklama

Ostatnie dane pokazują, ze podjęte działania były skuteczne, a najgorsze już za nami. Relatywnie niewielki wzrost bezrobocia, a także odbicie produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej sugerują, że polska gospodarka szybko odbija straty - powiedział w rozmowie z kwartalnikiem Glapiński. Ocenił, że mimo iż efekty pandemii koronawirusa będą jeszcze przez jakiś czas odbijać swoje piętno na gospodarce, to "nie mam wątpliwości, że wyjdziemy z pandemicznego szoku mocniejsi niż wiele innych krajów".

Prezes banku centralnego przyznał, że w średnim okresie wyzwaniem dla banków będzie poradzenie sobie z wyższymi kosztami ryzyka kredytowego oraz utrzymanie kreacji kredytu dla gospodarki.

Podejmując decyzje o obniżce stóp procentowych łącznie o 1,4 pkt. proc., Rada Polityki Pieniężnej miała na uwadze również ten aspekt. Obniżenie stóp procentowych przez NBP, wraz z pozostałymi działaniami osłonowymi wprowadzonymi przez instytucje publiczne, istotnie ograniczyło zagrożenie dla sytuacji kredytobiorców i tym samym oddziałuje w kierunku relatywnej poprawy spłacalności kredytów - zaznaczył.

Prezes NBP uważa, że banki zdają się nie doceniać tego aspektu decyzji o obniżce ceny pieniądza przez bank centralny, koncentrując się na wpływie na ich marże odsetkowe. Obawiam się, że świadczy to o krótkowzroczności tych ocen. Wraz z upływem czasu znaczenie ryzyka kredytowego i koszty z nim związane będą rosły, a tym samym wszelkie działania zmierzające do ograniczania tych kosztów będą przez banki stopniowo doceniane. W efekcie, ocenią one saldo wpływu obniżki stóp procentowych na ich sytuację jako dodatnie - powiedział Glapiński.