W roku 2016 pan premier Morawiecki wymyślił tzw. refundacyjny tryb rozwojowy, który miał być narzędziem wspierającym rozwój sektora farmaceutycznego i zwiększenia produkcji farmaceutycznej w Polsce. Wówczas myślało się tylko o aspekcie gospodarczym. Od tego czasu, pomimo powstawania wielu projektów, żaden ostateczny projekt nie ujrzał światła dziennego. W tej chwili za projekt refundacyjnego trybu rozwojowego odpowiedzialny jest minister zdrowia. Dlatego apelujemy do resortu zdrowia, żeby te działania przyspieszyć ze względu na to, że zbliża się druga fala epidemii koronawirusa. I my musimy wiedzieć, na czym stoimy - powiedziała Misiewicz-Jagielak.
W czerwcu minister Łukasz Szumowski zapowiadał, że projekt w ciągu miesiąca już będzie, ale wciąż tak się nie stało. W czym zatem jest problem?
Problemem jest to, że jest to projekt międzyresortowy - ocenia wiceszefowa PZPPF.
Teraz mieliśmy pierwszy taki przykład, że bezpieczeństwo lekowe było zagrożone. Bo my jesteśmy uzależnieni od dostaw leków i substancji czynnych do produkcji tych leków z zagranicy.- dodała Misiewicz-Jagielak.
ZOBACZ WIDEO: