- Jeśli chcecie pomóc, zaproponujcie nam rynkową cenę na gaz. Dzisiaj w Europie Rosja sprzedaje gaz po 80 dolarów, nie drożej niż 90 dolarów, a my płacimy 127 dolarów (za tys. metrów sześciennych) – powiedział w poniedziałek Łukaszenka, cytowany przez swoją służbę prasową.
Wcześniej służba prasowa rządu Białorusi poinformowała, że premierzy obu krajów Siarhiej Rumas i Michaił Miszustin rozmawiali o cenie gazu w trakcie rozmowy telefonicznej.
"Strony omówiły szereg aktualnych kwestii dotyczących współpracy energetycznej, w tym cenę gazu dla Republiki Białorusi, przy uwzględnieniu dynamiki cen na surowce energetyczne na rynku światowym" – napisano w oświadczeniu.
Jak przypomniała agencja Interfax-Zachód, 2 kwietnia prezydent Łukaszenka oświadczył, że w obecnych warunkach cena rosyjskiego gazu dla Białorusi powinna być niższa od ceny przewidzianej w umowie i wynosić 40-45 dol. za 1 tys. metrów sześciennych.
Minister energetyki Białorusi informował, że Białoruś zwróciła się do rosyjskiego Gazpromu z prośbą o obniżenie ceny surowca.
Białoruś kupuje od Rosji 20 mld metrów sześciennych gazu rocznie.