Michał Kamiński przypomniał, że prezydent już wcześniej obiecał, że będzie "bronił praw zwykłego człowieka". Dlatego nie podpisze żadnego prawa, które uderzy w najbiedniejszych. A tak właśnie - według Kamińskiego - może być z podatkiem, który ma być kompromisem między podatkiem liniowym, którego chce Platforma, a socjalnymi oczekiwaniami ludowców.
Prezydent nie zgodzi się również na zniesienie abonamentu radiowo-telewizyjnego. Michał Kamiński podkreśla, że media publiczne są w Polsce bardzo potrzebne. Według niego, duża część audycji kształtujących uczucia patriotyczne oraz promujących kulturę może być prezentowana tylko w publicznych mediach, ponieważ komercyjne są nastawione tylko na zysk.
Jeśli prezydent nie podpisze ustaw, rząd koalicyjny PO-PSL będzie musiał zebrać odpowiednią liczbę głosów w Sejmie, by te weta odrzucić. Potrzeba do tego większości trzech piątych głosów przy obecności przynajmniej połowy liczby wszystkich posłów. Zakładając, że obecni byliby wszyscy posłowie, weto prezydenckie można odrzucić 276 głosami.