Na wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów rząd przyjął projekt tzw. "ustawy antylichwiarskiej" zakładający karę więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat za żądanie dodatkowo dwukrotnie wyższych niż maksymalne kosztów wynikających z umowy pożyczki.
Na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier przekonywał, że projekt ten ma zapobiegać naużywaniu silnej pozycji firm pożyczkowych, kredytowych wobec słabszych konsumentów, słabszych obywateli po prostu". Jak dodał, bardzo często są to seniorzy i emeryci. Ale nie tylko, to są ludzie, których bieżące potrzeby są wykorzystywane do tego, żeby narzucać różnego rodzaju opłaty i odsetki, których inaczej nie da się określić niż drakońskie - mówił premier.
Wskazywał też na przypadki, w których ofiarą nieuczciwych pożyczkodawców padają ludzie niepoinformowani, niedoinformowani. Chcemy narzucić pewne rygory, które mają zapobiegać tego typu sytuacjom - mówił. Ta ustawa to jest usuwanie pułapek zakładanych bardzo często na obywateli, nieświadomych tego, w jakiego typu relacje kredytobiorca-kredytodawca wchodzą i dlatego ten łączny pułap odsetek na poziomie obowiązującym ustawowo, ale także kosztów pozaodsetkowych - wskazywał premier. Dodał, że teraz pożyczki są wyliczane przez na podstawie najrozmaitszych zasad.
To wszystko, zgodnie z propozycją ministra Zbigniewa Ziobry zostanie zmniejszone, ograniczone do pewnego rocznego pułapu oscylującego wokół 50-60 proc - dodał szef rządu.
Z kolei ocenie ministra sprawiedliwości ustawa gwarantuje, że lichwiarze nie będą mogli bezkarnie przejmować mieszkań i dorobku ludzi, którzy zaciągnęli u nich "chwilówkę". Przepis, mający jego zdaniem usprawnić funkcjonowanie rynku "chwilówek", wprowadza zasadę uniemożliwiającą zabezpieczanie tego typu pożyczki poprzez przenoszenie własności nieruchomości na poczet zabezpieczenia zaciągniętych zobowiązań.
Kolejną rzeczą, którą wprowadza ustawa, to ograniczenia związane z udzieloną w ten sposób pożyczką. Wprowadza ona zasadę, że zabezpieczenie nie będzie mogło przekroczyć sumy wysokości pożyczki powiększonej o 45 proc. tej kwoty.
Jako przykład Ziobro wskazał sytuację w Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku, gdzie badanych jest ok. 1500 aktów notarialnych związanych z takimi transakcjami. Mamy już w tej chwili potwierdzonych 400 osób, które zostały brutalnie oszukane, którym odebrano nieruchomości na podstawie często stosunkowo niewielkich pożyczek, które sięgały często kilka tysięcy złotych - dodał.
Umowy pożyczkowe, które będą związane z wyższymi obciążeniami niż te, na które pozwala ustawa, będą tym samym z mocy ustawy nieważne. Zdaniem Ziobry, w ten sposób lichwiarz nie będzie mógł dochodzić tego rodzaju należności, a państwo będzie mogło skutecznie reagować w tego rodzaju przypadkach.
Dodatkowo wprowadzamy zapis, który nie będzie pozwalał na przeprowadzenie egzekucji komorniczej z mieszkania, jeżeli wysokość zadłużenia nie przekracza 5 proc. wartości tego mieszkania - dodał.
Kolejnym wprowadzanym przez MS przepisem jest zmiana w kwestii prawno-karnego określania lichwy, które, w opinii Ziobry, dotychczas umożliwiało lichwiarzom unikanie odpowiedzialności karnej. Jak zaznaczył, znamiona tego przestępstwa są opisane w sposób "ocenny", co wymaga ustalenia trudnej sytuacji, w której znalazła się osoba zaciągająca tego rodzaju pożyczkę. "Likwidujemy tego rodzaju zapisy. Wprowadzamy bardzo jasne, obiektywne kryteria, które będą mówić, że od tego momentu (...) rozpoczyna się już odpowiedzialność karna, uniemożliwiając tym samym ucieczkę od odpowiedzialności" - dodał.