Kiedy William Greene, adwokat z Minneapolis, stanął przed zadaniem przeanalizowania 1,3 mln elektronicznych plików, skorzystał z pomocy specjalnego inteligentnego programu komputerowego. Trzech pracowników wprowadziło do komputera próbkę tekstu, na podstawie którego algorytm wyszukał i posegregował pliki według ważności. - Byliśmy w stanie uzyskać informacje, których poszukiwaliśmy, po przejrzeniu zaledwie 2,3 proc. plików bazowych - tłumaczy Green.
Reklama
Komentarze (4)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeZACZNĄ KUPOWAĆ TAKŻE ROBOTY. NA PRZEŁOMIE XIX i XX WIEKU ROBOTNICY AMERYKAŃSCY JUŻ WTEDY ZDAWALI SOBIE SPRAWĘ Z TEGO DO CZEGO DOPROWADZI TAŚMOWA PRODUKCJA.
na tym świecie.