Nadwyżka jest minimalna, to raptem 300 milionów euro czyli 0,01% PKB. Ale i tak to najlepszy wynik w całej strefie euro. Żaden inny kraj eurolandu nie uniknął deficytu.
Berlinowi udało się to drugi rok z rzędy. Niemcy zawdzięczają nadwyżkę głównie rekordowo wysokiemu zatrudnieniu i rosnącym wynagrodzeniom, które przekładają się na ogromne wpływy z podatków. W tym roku eksperci także spodziewają się nadwyżki. Ich zdaniem w nadchodzących latach trudno będzie jednak uniknąć deficytu. Niemiecki rząd wprowadza bowiem w życie reformę systemu emerytalnego i świadczeń socjalnych, która będzie może kosztować budżet miliardy euro.