Po raz pierwszy w historii USA zużycie paliwa będą musiały ograniczyć - o 9 procent - takie specjalne pojazdy jak wozy strażackie, ciężarówki betoniarki i śmieciarki oraz autobusy.
Ciężkie ciężarówki zostają zobowiązane do ograniczenia zużycia paliwa o 23 procent, a półciężarówki i samochody dostawcze o 10 procent (o 15 procent, jeżeli jeżdżą na oleju napędowym).
Ogłaszając nowe normy w specjalnym oświadczeniu, Obama podkreślił, że mają one poparcie producentów tych wozów, ich sprzedawców i użytkowników.
Standardy dotyczą modeli samochodów, które wejdą na rynek w latach 2014-2018.
Obama miał początkowo ogłosić je we wtorek w jednej z firm przewozowych w stanie Wirginia. W ostatniej chwili jednak Biały Dom odwołał jego wystąpienie i standardy ogłoszono w pisemnym oświadczeniu rozdanym mediom.
Wirginia jest jednym z tzw. swing states - stanów, które mogą zadecydować o wyniku przyszłorocznych wyborów. Obserwatorzy sugerują, że Biały Dom nie chciał stwarzać wrażenia, iż prezydent wykorzystuje ogłoszenie inicjatywy do celów politycznych w okresie złych nastrojów spowodowanych problemami ekonomicznymi USA.
W oświadczeniu Obama podkreślił, że nowe standardy nie tylko przyczynią się do zaoszczędzenia paliwa i zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza. Biznes - zaznaczył - zmniejszy w ten sposób swoje koszty własne.
Administracja liczy na to, że nowe normy pozwolą na oszczędności rzędu 500 milionów baryłek ropy naftowej w czasie eksploatacji pojazdów, których one dotyczą. Ma to zaoszczędzić około 50 mld dolarów w kosztach paliwa.
Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski