Początkowo prąd z reaktorów miał płynąć już w 2020. Jednak latem resort gospodarki zmienił datę ukończenia siłowni. Eksperci twierdzą jednak - pisze "Rzeczpospolita", że nowego terminu nie da się dotrzymać. Uważają oni, że elektrownia zie działać dopiero w 2025. I to pod warunkiem, że uda się szybko uchwalić zmiany w prawie i bez problemów przygotować inwestycję.
Do tego rząd przewiduje zbyt niskie koszty budowy. Najwięksi pesymiści przewidują ostateczny rachunek w kwocie 11 miliardów euro. Wszystko przez to, że nie mamy żadnej infrastruktury i trzeba budować elektrownię od zera.