Komisarz ds. energii Guenther Oettinger do końca dnia czeka na przesłanie mu umowy dotyczącej zarządzania Jamałem. Ma też żal, że nie będzie go przy podpisaniu umowy z Rosjanami - powiedziała PAP eurodeputowana Lena Kolarska-Bobińska (PO), która rozmawiała w czwartek z komisarzem.Komisarz powiedział mi, że do końca dnia czeka dziś na pokazanie mu umowy. Wtedy KE może ją sprawdzić w trzy godziny. Niepokoi go także pośpiech, z jakim ma być podpisane polsko-rosyjskie porozumienie gazowe" - powiedziała PAP Kolarska-Bobińska.

Reklama

Jak dodała, komisarz Oettinger ma być w Warszawie 4 listopada. "Sądził, że to dobry moment na podpisanie w jego obecności. Czuje się elementem tej sprawy, skoro Polska włączyła KE do negocjacji jako doradcę" - powiedziała. Podpisanie porozumienia ma nastąpić w piątek, w obecności wicepremiera Rosji.

"Mam nadzieję, że ta umowa zostanie dziś pokazana, bo te wszystkie kontrowersje związane z jej nieujawnieniem podważają zaufanie i wiarygodność do Polski jako kraju, który tu w Brukseli i Parlamencie Europejskim dąży do europeizacji polityki energetycznej" - dodała.