Niemiecka kanclerz przez 40 minut przekonywała w Moskwie gospodarza Kremla, że blokowanie handlu polską żywnością nikomu nie służy. Ta sprawa zdominowała całe spotkanie i zabrakło czasu na omówienie innych kwestii. A rosyjska delegacja była zaskoczona, że tak wiele miejsca szefowa niemieckiego rządu poświęca problemom Polski - donosi "Niezawisimaja Gazieta".

Reklama

"Merkel trzy razy powtórzyła, że po spotkaniu oboje politycy powinni na konferencji prasowej poruszyć tę sprawę. Efekt był odwrotny od zamierzonego. Prezydent nie lubi, jak się na niego naciska. Dlatego nie przewiduję poprawy stosunków z Polską w najbliższym czasie" - przytacza słowa przedstawiciela Kremla rosyjska gazeta.

Angela Merkel jest teraz nie tylko kanclerzem Niemiec, ale też przewodzi całej Unii Europejskiej. A blokada na polską żywność, wprowadzona ponad rok temu przez Moskwę, sprawia, że nie mogą się zacząć negocjacje na temat nowego porozumienia regulującego stosunki między Rosją a Wspólnotą. Polska nadal podtrzymuje swoje weto w sprawie tych rozmów. Będzie ono wycofane, gdy Rosja znowu zacznie kupować naszą żywność.