Zarząd dogadał się w tej sprawie ze związkami zawodowymi. Firma będzie mogła pozbyć się znacznej części personelu. Może zaproponować 5,7 tys. osób odejście, ale na godziwych warunkach. Pracownicy, którzy przepracowali w firmie ponad 20 lat, mają dostać odprawy o równowartości od 21 do około 24 miesięcznych pensji (czyli nawet 50 tys. złotych).
Zarząd twierdzi, że chce pozbyć się aż 17 proc. całego stanu zatrudnienienia. TP nie chce utrzymywać aż takiej rzeszy np. monterów, bo przyszłość należy do internetu. Każdy klient będzie go mógł zainstalować sobie sam w domu i za jego pośrednictwem rozmawiać przez telefon.
Prawie sześć tysięcy osób straci posady w Telekomunikacji Polskiej w ciągu najbliższych dwóch lat. To według zarządu firmy górna liczba likwidowanych etatów. Za rezygnację z pracy w TP, pracownik może dostać nawet 50 tys. zł.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama