Wieczorami pojawia się w sklepach jedynie 7 procent Polaków - wynika z badań ICM Research Agency w Polsce, Grecji, Turcji i Wielkiej Brytanii, na zlecenie Visa Europe, do których dotarł Forsal.pl. Do tego musimy koniecznie iść do sklepu w środę. Tylko wtedy nie będziemy się wściekać w kolejkach. Bo aż 49 procent panów nie wytrzymuje, gdy musi swoje odstać po zakupy. To zupełnie na odwrót niż w Wielkiej Brytanii, gdzie panie są znacznie mniej cierpliwe.
>>>Sklepy dyskontowe korzystają w kryzysie
Polacy też lubią słuchać się swych partnerek. Ponad połowa z nas kupuje ubrania, razem z naszymi towarzyszkami życia. Do tego co ósmy pan pozwala swej kobiecie robić mu wszystkie zakupy.
Ubrania najchętniej kupujemy w centrach handlowych - wybiera je 38 procent Polaków. Marketom nie ufamy jednak, gdy trzeba zdobyć jedzenie. Wtedy aż 56 proc kupujących idzie do małych osiedlowych sklepików.
Za zakupy płacimy głównie gotówką, kart używa tylko kilka procent Polaków.