Samochód nie ma poduszek powietrznych, klimatyzacji, radia ani wspomagania kierownicy. Ten czterodrzwiowy pojazd może zabrać pięć osób. Sprzedaż auta miała ruszyć jeszcze w październiku 2008 roku. Sześciomiesięczne opóźnienie wynikło ze sporu nad tym, gdzie samochód ma powstać. W końcu Tata Motors zdecydował się przenieść produkcję z Zachodniego Bengalu do zachodniej prowincji Gujarat.
>>>Samochody z kratką wracają do salonów
Nie wiadomo jeszcze, jakie zyski przyniesie najtańszy samochód świata. Jeżeli firmie uda się sprzedać 250 000 sztuk aut, to pozwoli zwiększyć zyski o zaledwie 3 proc. Tata Motors boryka się obecnie ze spadającą sprzedażą oraz wysokim zadłużeniem.