Piątoligowy SSV Markranstaaedt czekają nowe czasy. Po przejeciu go przez austriackiego potentata napojów bezalkohoowych i nieprzypadkowej zmianie nazwy na RB Leipzig (od Red Bull) ma stać się pierwszym od lat saksońskim klubem w lidze federalnej. A ponadto kołem zamachowym strategii marketingowej Red Bulla wśród niemieckich kibiców.
>>>Red Bull Cola zawiera kokainę
Pomijając drobne incydenty i protesty niezadowlonych, większość kibiców z entuzjazmem przyjęła zapowiedzi nowego właściciela i z niecierpliwością czeka na ich spełnienie. W końcu kto by nie chciał, aby klub z dna piątej ligi awansował do czołówki najlepszych klubów.
Nie jest to pierwsza próba inwestycji austriackiego koncernu w niemiecką ligę. Kiedy w 2006r. próbował przejąć Sachsen Lepzig - klub z tradycjami w pobliskim Lipsku, towarzyszyły temu gwałtowne protesty lokalnej społeczności i transakcja ostatecznie nie została zrealizowana. Po tych doświadczeniach Red Bull postawił sobie poprzeczkę dużo wyżej, choć, paradoksalnie, sukces może okazać się tym razem dużo łatwiejszy.