Spożycie alkoholu na jednego mieszkańca w Polsce wzrosło z 9,21 l w 2007 r. do 9,58 l w 2008 r. - wynika ze sprawozdania z realizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi za 2008 r., które we wtorek przyjął rząd.

Reklama

Konsumenci najczęściej wybierali piwo (54,2 proc.), wyroby spirytusowe (35,5 proc.) oraz wino i miody pitne (10,3 proc.). Z ponad 560 mln zł przeznaczonych na realizację zadań związanych z rozwiązywaniem problemów alkoholowych w 2008 r. najwięcej wydały gminy (522 mln zł), resztę samorządy województw, budżet państwa i powiaty - podało Centrum Informacyjne Rządu.

Z badań przeprowadzonych w 2008 r. przez CBOS, na zlecenie Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, wynika, że ok. 14 proc. Polaków i 4 proc. Polek pije alkohol "w sposób ryzykowny i szkodliwy", co zagraża ich zdrowiu fizycznemu i psychicznemu.

Do picia alkoholu przyznaje się też 1/3 kobiet w ciąży. W 2008 r. ponad 2/3 zakładów lecznictwa odwykowego organizowało spotkania konsultacyjno-edukacyjne dla członków rodzin uzależnionych, blisko połowa prowadziła sesje rodzinne, co czwarty prowadził terapię rodziną - wynika ze sprawozdania przedstawionego przez resort zdrowia.

"W 2008 r. w gminach funkcjonowało 2,6 tys. placówek dla ofiar przemocy domowej. Ze sprawozdania wynika, że jednym z poważniejszych problemów społecznych jest picie alkoholu przez młodzież. Alkohol jest główną przyczyną zgonów i inwalidztwa osób w wieku 15-21 lat" - podało CIR.

W 2008 r. w ramach działań profilaktycznych policjanci wykryli ponad 24 tys. nieletnich znajdujących się pod wpływem alkoholu, co stanowi wzrost o 1,5 proc. w stosunku do 2007 r. W sprawozdaniu wskazano też na związek między nietrzeźwością a przestępczością. Na przykład wśród osób podejrzanych o zabójstwo ponad połowa była nietrzeźwa.

W 2008 r. pijani kierowcy samochodów osobowych spowodowali 78,9 proc. wypadków drogowych. W 3,5 tys. wypadkach spowodowanych przez kierujących pod wpływem alkoholu w 2008 r. zginęło 427 osób, a prawie 5 tys. zostało rannych.