Kioski - które opisała dzisiejsza "Rzeczpospolita" - to nic innego jak stoiska z komputerami, na których zainstalowano oprogramowanie do grania w sieci. Rząd zakazał grać dużymi stawkami poza kasynami, więc oprogramowanie łączy się z kasynem i - w praktyce - to na serwerze kasyna obstawia się zakłady.
"Taki lokal rejestrowany jest jako kiosk internetowy. Wystarczy mieć pomieszczenie i dostęp do Internetu, my dostarczamy automaty" - powiedział "Rzeczpospolitej" przedstawiciel jednej z firm branży, która chwali się, że maszyny instaluje na Dolnym Śląsku, w Lubuskiem i Wielkopolsce. "To nie są automaty hazardowe, tylko komputery. Udostępniamy urządzenia do gry na stronie pewnego kasyna, a właściciel ma specjalny klucz kodowy, dzięki któremu może na tej stronie stworzyć zakładkę" - dodał.
Jak wygląda gra? Według "Rzeczpospolitej" wrzucone do automatu pieniądze zamieniane są na punkty. Kiedy w czasie gry grającemu uda się zwiększyć ich liczbę, obsługa wypłaca gotówkę. Według pracowników można wygrać nawet 60 tys. zł. - czytamy w gazecie.
Rząd walczy z hazardem nękając biznesmenów opłatami, kontrolami i zakazami rozwoju. Tradycyjna branża zwiją się więc szybko. Ale życie nie znosi próżni i w miejsce barów z jednorękimi bandytami powstają tzw. kioski hazardowe. Nie ma tam maszyn, lecz komputery. Jak w kawiarence internetowej...
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama