Polska od 2007 r. wydała 2 proc. unijnych środków na budowę lokalnych i regionalnych sieci szerokopasmowych - poinformowała prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Anna Streżyńska. UKE chce powołać organ doradczy, który pomoże przy realizacji tych inwestycji.

Reklama

Streżyńska wyjaśniła na wtorkowej konferencji prasowej, że z 1 mld euro, które Polska może wykorzystać na ten cel w latach 2007-2013, zakontraktowano dopiero 18 mln euro. "Znajdujemy się w połowie okresu wydatkowania środków unijnych, a stan wydawania jest mizerny" - powiedziała.

Dodała, że nie należy za to nikogo winić, "ponieważ przygotowanie inwestycji telekomunikacyjnych jest bardzo trudne". "To jest pora, by sobie powiedzieć, jak sytuacja wygląda i spróbować jakoś ją naprawić" - powiedziała. Wyjaśniła, że Urząd chce powołać "helpdesk", czyli ośrodek doradczy, który będzie doradzać samorządom i przedsiębiorcom przy realizacji inwestycji telekomunikacyjnych, współfinansowanych z unijnych programów. Zaznaczyła, że projekt został zatwierdzony w piątek przez komisję oceniającą przy MSWiA.

"Obecny stan rzeczy jest już bardzo ryzykowny" - powiedziała. Zaznaczyła jednak, że jej zdaniem jest jeszcze szansa, by wydać wszystkie przyznane Polsce pieniądze. Powiedziała, że ze względu na trudną sytuację finansową samorządów i wybory samorządowe "ten rok jest już stracony". UKE chce także przygotować raport otwarcia, który zostanie opublikowany w najbliższym czasie. Ma on dokładnie przedstawiać stan zaawansowanie poszczególnych projektów i dać pełny obraz sytuacji.