"Jesteśmy rewelacyjni. Pamiętam dyskusje latem, kiedy wszyscy mówili: +spadnie do 2 proc.+. No nie i to świadczy o sile polskiej gospodarki. Tylko będąc silnymi, musimy być jeszcze silniejsi w oszczędnościach, żebyśmy byli bezpieczni na każdy możliwy rozwój sytuacji europejskiej. To jest, moim zdaniem, zadanie - stąd takie expose premiera, skupione w końcu tak naprawdę na jednej rzeczy, wiemy, co zrobić, żebyśmy byli bezpieczniejsi" - ocenia Michał Boni.
To wyższy wzrost niż spodziewali się analitycy. Eksperci uważali, że PKB pójdzie w górę o 4.1 proc.
Dane zaskoczyły też rząd - resort gospodarki prognozował wzrost o 4 procent.