Jarosław Kaczyński podkreślał, że jest potrzeba oddzielania różnych kryzysów. "Jest łatwą metodą, ale oderwaną od faktów twierdzenie, że polski kryzys jest swojego rodzaju odbiciem, reakcją na zewnętrzne wydarzenia" - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Przywódca największej partii opozycyjnej zaznaczył, że "polski kryzys jest autonomiczny". Zaraz jednak dodał, że "to nie oznacza, że mamy nie mówić i zastanawiać się nad dwoma innymi kryzysami".
Kaczyński twierdzi, że sytuacja zewnętrzna ma tylko w jakiejś mierze wpływ na to, co dzieje się w naszym kraju.
Prezes PiS tłumaczył, że mamy do czynienia z pewną fazą globalnego życia gospodarczego, która daleko odeszła od reguł ustalonych pod koniec II wojny światowej.
Według niego, Polska powinna analizować kryzys światowy i przedkładać na forum międzynarodowym własne propozycje.
"Kiedy konia kują, żaba nie powinna wyciągać łapy - tej zasady nie należy w tym przypadku stosować" - podkreślił Jarosław Kaczyński. Dodał: "Nie jesteśmy żabą, ale dużym europejskim krajem".
Szef Prawa i Sprawiedliwości bez wahania mówi: "Nie powinniśmy wchodzić teraz do strefy euro i nie powinniśmy się tam wybierać".
Jarosław Kaczyński przemawiał w Warszawie, otwierając konferencję PiS o kryzysie.