Formularz jest zatytułowany "Poświadczenie życia i zamieszkania emeryta" i jest rozsyłany do emerytów i rencistów, którzy mieszkają za granicą. ZUS w ten sposób sprawdza czy pieniądze z rent i emerytur trafiają do właściwych rak, czy nie są wyłudzane przez rodzinę lub znajomych polskich emerytów i rencistów. Na całym świecie mieszka ich obecnie prawie 40 tys.
Informacja o zgonach Polaków mieszkających na stałe w innych krajach nie jest bowiem automatycznie ZUS-owi przekazywana przez zagraniczne urzędy.
Co zawiera ZUS-owski formularz? W środku czytamy: "Niniejszym oświadczam, że pozostaję przy życiu i zamieszkuję pod wskazanym adresem".
Dyrektor Andrzej Szybkie z centrali ZUS tłumaczy w rozmowie z Tok FM, że dokument jest odpowiednikiem podobnych formularzy, w innych krajach, choćby występujących pod nazwą "Certificate of life".
- To jest nazwa zapożyczona z zagranicznych formularzy. Myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, by dokonać takiej zmiany, by klienci nie czuli się dotknięci. Taka zmiana jest oczywiście możliwa i pożądana - mówi Tok FM Andrzej Szybkie.