Zapowiedziała, że decyzja prezydenta zostanie ogłoszona "w ciągu kilku najbliższych dni". Jak tłumaczyła, w ocenie prezydenta ustawa nie pogorszy sytuacji ubezpieczonych i przyszłych emerytów, co - dodała - "jest kluczowym kryterium oceny". Ponadto - mówiła minister - ustawa "przyczynia się do stabilizacji wydatków publicznych w dłuższym okresie".

Reklama

Według Wóycickiej, takie wnioski można wyciągnąć z serii konsultacji i debaty ekspertów na temat zmian w systemie emerytalnym, zorganizowanych przez prezydenta. Te przesłanki - podkreśliła - skłaniają prezydenta do podpisania tej ustawy. "Z pewnością nie ma takich powodów, żeby tę ustawę - ze względów merytorycznych - zawetować" - powiedziała Wóycicka.

Minister podkreśliła, że z dotychczasowych analiz Kancelarii i rzetelnych ekspertyz prawnych, jakimi Kancelaria dysponuje wynika, że nie ma zagrożenia niekonstytucyjności tej ustawy. "W tej chwili prezydent nie widzi zagrożeń co do zgodności tej ustawy z konstytucją" - powiedziała. Prezydent w piątek po południu rozmawiał także z byłym prezesem TK prof. Jerzym Stępniem, który - jak informuje Kancelaria - przedstawił podczas spotkania swoje argumenty.

We wtorek Stępień zwrócił się do prezydenta, by w przypadku uchwalenia ustawy przez parlament (co nastąpiło w środę), zablokował nowelizację lub wysłał do TK wniosek o zbadanie jej zgodności z ustawą zasadniczą.

Zdaniem b. prezesa TK, nowelizacja ustawy o OFE jest sprzeczna m.in. z konstytucyjną zasadą ochrony zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Narusza również prawa nabyte oraz tzw. interesy w toku - zarówno po stronie oszczędzających na emerytury, jak i towarzystw emerytalnych. Odnosząc się do kwestii vacatio legis ustawy w sprawie zmian w systemie emerytalnym, minister powiedziała, że w opinii prawników minimalne vacatio legis to dwa tygodnie. "Więc jest jeszcze czas" - dodała.

Ale - jak mówiła minister - "prezydent jest już przygotowany do podjęcia tej decyzji". Przypomniała jednak, że ustawa ta dopiero w środę trafiła do Kancelarii Prezydenta i musi zostać jeszcze raz przejrzana, choć - jak zaznaczyła - nie wymaga to 21 dni. "To jest kwestia kilku dni" - powiedziała. Wóycicka zaznaczyła, że prezydent analizował tę ustawę od początku prac nad nią. Przypomniała, że jeszcze przed pojawieniem się pierwszego projektu ustawy prezydent wystosował do premiera list z prośbą o uwzględnienie pewnych postulatów.

Dotyczyły one odpowiedniej wysokości waloryzacji składek na subkoncie w ZUS, zachowania pełnego dziedziczenia składek po ubezpieczonych, na zasadach takich jak w przypadku składek w OFE oraz rozszerzenia możliwości dobrowolnego dodatkowego ubezpieczenia emerytalnego. "I te trzy postulaty zostały zrealizowane. Waloryzacja jest bardzo korzystna, jednocześnie daje długotrwałą stabilność systemu emerytalnego" - mówiła minister. Ponadto - jak wskazała - dziedziczenie składek na subkontach w ZUS będzie analogiczne jak w OFE. "Jest także pewien postęp we wspomaganiu dobrowolnego ubezpieczenia poprzez te 4-procentowe odpisy, aczkolwiek sprawa upowszechnienia dobrowolnych ubezpieczeń wymaga jeszcze dłuższych prac i namysłu, co zrobić, by Polacy chętniej oszczędzali na starość" - powiedziała.

Reklama

Jak powiedziała Wóycicka, prezydent widzi potrzebę podjęcia działań, by reforma emerytalna lepiej służyła ubezpieczonym i przyszłym emerytom. "Jednym z niekontestowanych wniosków z obecnej dyskusji nad systemem emerytalnym jest fakt, iż system ten, ukształtowany przez reformę z 1998 r., najprawdopodobniej przyniesie jego uczestnikom bardzo niskie świadczenia w relacji do wynagrodzeń oraz niedostateczną ochronę emerytów przed ubóstwem - niezależnie od tego, w jakiej proporcji będą one pochodziły z filara obsługiwanego przez ZUS, a jakiej przez OFE" - mówiła Wóycicka.

Jak dodała, prezydent widzi potrzebę sporządzenia planu reform, które zapewnią Polakom odpowiednio wysokie emerytury w przyszłości. Dlatego - zapowiedziała Wóycicka - w Kancelarii w dalszym ciągu będą odbywać się spotkania i debaty na temat kierunku kolejnych zmian w systemie emerytalnym i tego, co zrobić by emerytury były godziwe. Ponadto - mówiła minister - ważna jest też sprawa wiarygodności systemu emerytalnego, zaufania do ZUS i OFE. "Ważne jest by odpowiedzieć sobie na pytanie, jak zwiększyć wiarygodność tych instytucji, od których zależy nasze poczucie bezpieczeństwa na przyszłość, bezpieczeństwa na starość" - powiedziała.

Wóycicka podkreśliła też, że istotny jest problem braku "niezależnych, godnych zaufania długookresowych prognoz co do stabilności finansowej systemu, co oznacza również bezpieczeństwo wypłaty świadczeń, jak również efektów socjalnych systemu". Przypomniała, że prezydent zapowiedział inicjatywę ws. ustawy o aktuariuszu krajowym, której celem będzie stworzenie niezależnego ośrodka monitorowania i prognozowania w sferze ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych.