Jesienią 2009 roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) zapowiadała, że do końca tego roku zakończy budowę na odcinkach A1 Bełk – Świerklany (14,1 km) i Świerklany – Gorzyczki (18,3 km), a także odda do użytku fragment A8 między autostradą A4 a drogą ekspresową S8 wraz z węzłem Kobierzyce. Łącznie kierowcy mieli dostać do użytku 48,6 km nowoczesnych dróg.

Reklama

Dziś już wiadomo, że w terminie prawdopodobnie do listopada uda się ukończyć jedynie ten pierwszy odcinek z Bełku do Świerklan. Aż o dwa lata opóźni się budowa kolejnego fragmentu tej trasy, do granicy z Czechami. Koncern Alpine Bau został wyrzucony z tej budowy za wielomiesięczne opóźnienia. Austriacy chcą się zrehabilitować, bo w ogłoszonym przetargu na dokończenie budowy zaproponowali najniższą cenę. Najpóźniej za dwa tygodnie okaże się, czy skonfliktowane strony (firma w sądzie domaga się zapłaty za wyrzucenie z budowy) znów będą musiały razem współpracować.

Jak informuje GDDKiA, o miesiąc może się przesunąć oddanie blisko 14,5-km fragmentu autostradowej obwodnicy Wrocławia. Łukasz Kubiak z firmy Budimeks, która jest wykonawcą trasy, zapewnia jednak, że prace zostaną ukończone w grudniu. Pytanie tylko, kiedy pojadą tą trasą samochody. Urywa się bowiem na moście przez Odrę. Ten, wraz z dalszym odcinkiem obwodnicy, zostanie oddany najwcześniej w połowie 2011 r.



Drogowcy nie zrażają się tegorocznymi niepowodzeniami i składają kolejne obietnice. – Od 2011 roku autostrad zacznie przybywać – zapewnia nas Tomasz Rudnicki, wiceszef GDDKiA. I wyjaśnia, że pod koniec tego roku w budowie będzie ponad 800 km autostrad oraz 700 km dróg ekspresowych. Dla porównania w 2007 roku w trakcie budowy 200 km autostrad oraz 280 km dróg ekspresowych.

Reklama

Według Adriana Furgalskiego, eksperta rynku infrastruktury, tegoroczna mizeria w drogowych inwestycjach to właśnie efekt opieszałości poprzednich rządów. – Aktualnego ministra infrastruktury powinno się rozliczać za rozpoczęte budowy, a tych nie brakuje – mówi Furgalski.

Na największy wysyp najszybszych tras kierowcy mogą jednak liczyć w 2012 roku. Wtedy już powinni móc korzystać z całej autostrady A2 od Warszawy do granicy z Niemcami. Budowa podzielonej na pięć odcinków trasy ze stolicy do Łodzi zakończy się już po piłkarskich mistrzostwach Euro 2012, ale droga ma być przejezdna w maju 2012. Także w 2012 roku powinna być oddana północna część A1 z Gdańska do Torunia. Eksperci są pewni, że drogowcom nie uda się dociągnąć autostrady A4 na południu kraju z podkrakowskiego Szarowa do granicy z Ukrainą. Ci są jednak pewni sukcesu.