"Kaspersky Lab Polska informuje o wykryciu nowego ataku phishingowego na klientów banku BZ WBK" - pisze w specjalnym komunikacie znany producent programów antywirusowych. W mailu klienci dostają formularz, w który mają wpisać dane swych kart kredytowych. Na ten atak może się nabrać tylko ktoś, kto dokładnie nie czyta wiadomości. Widać bowiem, że treść maila jest efektem pracy jednego z translatorów internetowych - tekst jest pełen błędów.
Jeśli jednak ktoś złapie się na atak i poda swe dane, to przestępcy dostaną wszystkie informacje, które wystarczą do zrobienia internetowych zakupów. Pracownicy Kaspersky'ego ostrzegają więc, by wszystkie maile od razu kasować. Banki bowiem nigdy nie proszą mailami o podanie danych dotyczących naszych kart.
"Bank natychmiast po otrzymaniu pierwszego zgłoszenia podjął działania zmierzające do zablokowania fałszywych stron we współpracy z organizacjami zajmującymi się walką z phishingiem" - tłumaczy dziennikowi.pl Joanna Zając z BZ WBK. Co mają jednak zrobić klienci, którzy dali się złapać na maila od oszustów? "Jednocześnie, jeżeli Państwo na fałszywych stronach podali dane dotyczącej karty płatniczej, dla własnego bezpieczeństwa muszą Państwo dokonać zastrzeżenia karty" - wyjaśnia. Dodaje też, że bank nie weźmie ani grosza za wymianę kart.