Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych zapowiada, że w najbliższych dniach przedstawi szczegółowe dane na temat rzeczywistej liczby brakujących pielęgniarek i położnych.

Pokażemy, dlaczego nie powinna usypiać czujności decydentów liczba 22 182 praw wykonywania zawodu pielęgniarki i zawodu położnej, które stwierdzono w ostatnich czterech latach w skali całego kraju – podaje NIPiP. I wyjaśnia m.in., że w tym samym czasie uprawnienia emerytalne uzyskała niemal dwa razy większa liczba pielęgniarek i położnych - 42 380.

Reklama

"Z mapy Polski zniknęłoby 280 szpitali powiatowych"

Obecnie system ochrony zdrowia funkcjonuje tylko dlatego, że blisko 70 tys. pielęgniarek i położnych pracuje mimo uzyskania uprawnień emerytalnych (powyżej 60. roku życia) – podkreśla Izba. Co w praktyce oznaczałoby odejście z zawodu osób, które posiadają już uprawnienia emerytalne? Z mapy Polski zniknęłoby ok. 280 szpitali powiatowych – alarmuje NIPiP.

Samorząd pielęgniarski ocenia, że sytuacji nie uratują przyjazdy do Polski medyków cudzoziemców.

"Statystyczna pielęgniarka żyje krócej niż statystyczna Polka"

Według danych z Centralnego Rejestru Pielęgniarek i Położnych na koniec 2020 r. w Polsce na stanowisku pielęgniarki lub położnej pracowało 332 obcokrajowców. Co więcej – niemal tyle samo Polek i Polaków z wykształceniem pielęgniarskim i położniczym ubiegało się o zaświadczenie niezbędne do wyjazdu z kraju do Unii Europejskiej.

NIPiP podaje, że statystyczna pielęgniarka żyje krócej niż statystyczna Polka. Bardzo niepokojącym zjawiskiem jest niska średnia wieku zgonu pielęgniarek i położnych. Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych, po analizie otrzymanych z Rejestru PESEL danych z ostatnich pięciu lat, wyliczyła, że średnia ich wieku w chwili zgonu to 61 lat i pół roku. To znacznie mniej niż średnia dla całej populacji.