Mamy dla państwa bardzo dobrą wiadomość, nasza armia w krótkim czasie - pierwsze dostawy, jeśli wszystko dobrze pójdzie już w przyszłym roku - wzbogaci się o dużą liczbę najnowocześniejszych w tej chwili na świecie (...) czołgów Abrams - powiedział wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński w Wesołej w Pierwszej Warszawskiej Brygadzie Pancernej.

Reklama

Podkreślił, że chodzi o najnowszą wersję czołgów, "wersję, która wchodzi dopiero, jak to się mówi, na uzbrojenie armii amerykańskiej".

To są czołgi supernowoczesne, które są w stanie dokonywać różnego rodzaju manewrów, a także prowadzić walkę, w tym prowadzić ogień, z ogromną precyzją, ogromną skutecznością. To jest, można powiedzieć, nowa jakoś jeśli chodzi o uzbrojenie wojsk lądowych - powiedział.

Kaczyński podkreślił, że "tych czołgów będzie na tyle dużo, że będzie można stworzyć z tego przynajmniej cztery bataliony czołgów, czyli więcej niż to, co jest potrzebne dla powołania brygady czołgów". A więc poważna siła po tej stronie Wisły - ocenił.

My stosujemy zasadę, że kto chce pokoju, ten musi szykować się do wojny. Otóż, chcemy pokoju, ale w razie nieszczęścia nasza obrona będzie mocniejsza - dodał wicepremier.

Jak doprecyzował w środę MON, Polska kupi 250 najnowocześniejszych czołgów M1A2 ABRAMS SEPv3.

Prezes PiS Kaczyński poinformował, że obecnie opracowywany jest program rozbudowy i "bardzo poważnego" wzmocnienia polskich Sił Zbrojnych; obejmuje także nowe rozwiązania ustawowe. "To już jest ostatnia faza (prac)" - mówił.

Czasy, w których żyjemy, sytuacja, w której żyjemy i miejsce, w którym żyjemy tego wymaga, dlatego chcemy to uczynić. To jest nasz obowiązek, to jest wielkie przedsięwzięcie, nie ukrywam, że drogie przedsięwzięcie (...), ale przy dzisiejszej sytuacji naszego kraju, a także różnych możliwościach, które daje światowy rynek finansowy to jest możliwe do przeprowadzenia - zapewnił.

Chcemy to przeprowadzić, wszystko jest na najlepszej drodze. Jeszcze do dopracowania są pewne szczegóły związane ze sposobami finansowania, bo ono musi być rozłożone na stosunkowo długi czas, ale sama operacja będzie przeprowadzona w stosunkowo krótkim czasie - zapewnił wicepremier.

Reklama

Szef MON Mariusz Błaszczak podkreślił, że zakup czołgów Abrams "nie odbędzie się kosztem innych programów zbrojeniowych". To są dodatkowe pieniądze - zapewnił.

Minister Błaszczak mówił w środę o kontrakcie na pozyskanie przez Siły Zbrojne RP czołgów M1A2 ABRAMS SEPv3.

Zamawiamy najnowocześniejsze czołgi w wersji najlepiej wyposażonej, czołgi sprawdzone w boju, czołgi, które zostały skonstruowane jako przeciwwaga do najnowocześniejszych czołgów rosyjskich T-14 Armata. Wojsko polskie będzie wyposażone w te czołgi już od przyszłego roku. A więc bardzo szybko wzmacniamy zdolności obronne Rzeczypospolitej Polskiej - zapewnił szef MON.

Podkreślił, że to "odpowiedź na wyzwania, z jakimi mierzymy się, jeśli chodzi o bezpieczeństwo międzynarodowe, a naszym zadaniem jest odstraszenie potencjalnego agresora".

Wszyscy wiemy, gdzie ten agresor leży i jakie zagrożenia potencjalnie są możliwe. A więc jest to szybka, zdecydowana odpowiedź na te zagrożenia - wskazał Błaszczak.

Czołgi Abrams

Wersja M1A2 Abrams SEPv3 to najnowsza użytkowana od 2020 r. odsłona podstawowego czołgu amerykańskiej armii, który jest w służbie od początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku.

Polska stara się pozyskać nowe czołgi w ramach programu "Wilk", który jest prowadzony od 2017 r. Nowe czołgi mają zastąpić najstarsze czołgi w Siłach Zbrojnych T-72, a także nieco nowsze PT-91 Twardy.