Ten sezon turystyczny należy uznać za udany, choć nie rekordowy – powiedział w poniedziałek w Radiu Kraków wiceminister Andrzej Gut-Mostowy. Jak zauważył, kilkunastoprocentowym wzrostem popytu cieszyły się tereny bliżej przyrody, agroturystyka. Będzie to skutkować nowymi trendami w turystyce – ocenił.

Reklama

O ile wzrosły ceny?

Wiceminister poinformował, że ceny usług turystycznych na ternach górskich wzrosły średnio o ok. 20 proc., a na nadmorskich – o blisko 30 proc. Ten wzrost uzależniony był od popytu. Mniejszy popyt – tam podwyżki cen w hotelach i restauracjach mniejsze – powiedział.

Jak zauważył, duże miasta, np. Kraków, nie miały obrotów takich jak przed pandemią, a przywrócenie dawnej frekwencji w turystyce przyjazdowej potrwa dłużej. Zgodnie z zapowiedziami wiceministra resort oraz Polska Organizacja Turystyczna w najbliższych miesiącach uruchomią dodatkowe formy wsparcia turystyki przyjazdowej – chodzi o wsparcie finansowe wydatków na promocję oferty wśród turystów zagranicznych.

Płatność bonem turystycznym przedłużona

Wiceminister zwrócił uwagę, że w piątek Sejm przyjął ustawę przedłużającą termin płatności bonem turystycznym z 30 września 2022 r. do 31 marca 2023 r. Gut-Mostowy zaznaczył, że bon turystyczny ma ważny aspekt społeczny - przede wszystkim zachęcił rodziny wielodzietne do wyjazdów.

Bon turystyczny to jednorazowe świadczenie w wysokości 500 zł na jedno dziecko, a w przypadku dziecka z niepełnosprawnością – 1000 zł. Można nimi płacić za usługi hotelarskie lub imprezy turystyczne w Polsce. Rodzice mogą na przykład zapłacić bonem za pobyt w hotelu, pensjonacie czy w gospodarstwie agroturystycznym. Bonem można opłacić zorganizowany wypoczynek, np. wyjazd dziecka na kolonię, obóz czy zieloną szkołę, a także jednodniową wycieczkę bez noclegu, o ile obejmuje ona dwie usługi np. transport i zwiedzanie.