Pod tym słowem kluczowym niejeden użytkownik Twittera wylewa obecnie swoje resentymenty, uprzedzenia i frustracje dotyczące kraju - ale też trochę obiektywnej krytyki - zauważa gazeta.

Niemiecka arogancja

Na przykład zdjęcie przedstawiające Ukraińców, którzy w czasie wojny mieli zostać zabici przez wojska rosyjskie. Gdyby ci Ukraińcy nie zostali zabici przez rosyjskie bomby, "z pewnością byliby niepocieszeni w obliczu tragicznych doniesień, zgodnie z którymi Niemcy będą musieli tej zimy skręcić swoje termostaty do 17 stopni Celsjusza" - głosi komentarz.

Inny użytkownik twierdzi, że "niemieckie przekonanie" bycia lepszym od wszystkich innych bynajmniej nie zniknęło, a jedynie "przybrało inną formę".

Reklama

"Ogólnie rzecz biorąc, za hasztagiem kryje się nie tylko merytoryczna krytyka". To "potpourri żartów z II wojny światowej, dyskusji o niemieckiej autostradzie czy konspiracyjnych ostrzeżeń przed powrotem narodowego socjalizmu - na podstawie filmiku, w którym jedna kobieta chce wyrzucić drugą z supermarketu, bo ta nie nosi maseczki" - pisze "Welt".

Strach przed mroźną zimą

Jeden z niemieckich użytkowników Twittera zauważył: "Gdy za granicą rozchodzi się wieść o naszym strachu przed mroźną zimą, wszyscy mają niezły ubaw. Oczywiście nie bez odreagowania kilku starych urazów".

Gazeta zauważa, że najwyraźniej "wielu Niemców obudziło się w niedzielę rano, okazało się, że ich ojczyzna jest wiralem w Internecie i z radością dołożyło się do krytyki z zagranicy". "Welt" cytuje wpis o treści: "Budzę się i Niemcy trendują (...) w końcu wszyscy załapią, jak bardzo jesteśmy żałośni (cringe)".

Z Berlina Berenika Lemańczyk