Jak ocenia HRE, jeszcze nigdy w historii Polacy nie podejmowali się budowy domu na własne potrzeby tak powszechnie jak obecnie. Według przytaczanych danych GUS, w I półroczu inwestorzy indywidualni rozpoczęli budowę ponad 54 tys. nieruchomości, podczas gry standardem ostatnich lat było 40-50 tys.
Dynamika nie sugeruje jednak rewolucji, a raczej ewolucję. Dane te wpisują się bowiem w trend, który obserwujemy już od lat - zauważa główny analityk HRE Investments Bartosz Turek.
Jak przypomina HRE, ostatnim rokiem, w którym w Polsce dominowały budowy bloków, był rok 2006. Potem górą zaczęły być już domy. W efekcie z roku na rok rósł odsetek obywateli mieszkających w domach jednorodzinnych. Szczyt został osiągnięty w 2016 r., kiedy to 57 proc. Polaków mieszkało w domach.
Potem znowu jednak trend się zmienił i przez kolejne lata odsetek osób mieszkających w blokach zaczął rosnąć - zauważa HRE. Czas pokaże, czy obserwowane dziś wzmożone poszukiwania działek pod własne "cztery ściany” i większa liczba rozpoczynanych budów domów będą wystarczające, aby ten trend ponownie przełamać. Póki co wydaje się to mało prawdopodobne - ocenia Bartosz Turek.
Zamiłowanie do mieszkania w domach
Jak wskazuje HRE, zamiłowanie do mieszkania w domach jest charakterystyczne dla większości krajów Europejskich. W 21 krajach na 31 przebadanych przez Eurostat ponad połowa obywateli mieszka w domach, a nie mieszkaniach. Szczególnie mocno widać to w Irlandii, gdzie w blokach mieszka tylko jedna osoba na 12. W czołówce jest też Wielka Brytania, w której aż 85 proc. obywateli mieszka w domach. Budynki jednorodzinne królują też w Chorwacji, Norwegii, Belgii, Holandii, Słowenii, na Cyprze czy na Węgrzech. We wszystkich tych krajach ponad 70 proc. obywateli mieszka w domach.
Z kolei większość obywateli Litwy, Łotwy, Estonii, Niemiec, Czech, Szwajcarii, Hiszpanii, Grecji czy Malty mieszka w budynkach wielorodzinnych.