"Ogłaszając Polski Ład, rząd PiS potwierdził, że jego pomysł na Polskę to pełna centralizacja i dalsze odbieranie samorządom dochodów. Na końcu drogi stracą na tym mieszkańcy" - napisał w poniedziałek w mediach społecznościowych prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Jego zdaniem, wizja rządu utrwala archaiczny pomysł na centralizację państwa, pogłębia ograniczenia wolności w sferze edukacji i kultury, która grozi utratą szans na skok cywilizacyjny.

Reklama

Złe podejście do samorządów?

W ocenie Trzaskowskiego widać to przede wszystkim w kwestii podejścia do samorządów. "W ramach Ładu rząd obiecuje gigantyczne inwestycje m.in. w chodniki lub ścieżki rowerowe, remonty świetlic wiejskich, budowę m.in. nowych szkół, przedszkoli, boisk i basenów. Jak rozumiem, rząd chce budować takie obiekty w miejscowościach, w których dziś ich nie ma. Tyle, że takie inwestycje powinny być w gestii samorządów. I wiele z nich, dużych i małych miejscowości w całym kraju, z dobrym skutkiem takie inwestycje realizowało bądź realizuje – w dużej mierze dzięki udziałom w dochodach z podatku PIT, których część zostaje w gminach i powiatach" - wskazał prezydent stolicy w swoim wpisie.

Według niego, rządzący konsekwentnie osłabiają pozycję finansową samorządów. "Robią to od lat, na wiele różnych sposobów. Ograniczając udział w dochodach z podatków, przerzucając coraz większą część kosztów systemu edukacji na barki lokalnych społeczności. A ostatnio – proponując samorządom pożyczki zamiast bezzwrotnych dotacji z Krajowego Planu Odbudowy finansowanego przez Unię Europejską" - zauważył Trzaskowski.

Zmiany podatkowe

Reklama

Prezydent Warszawy w swoim wpisie poruszył również kwestie zapowiedzianych zmian podatkowych. Wśród elementów Polskiego Ładu znalazło się m.in. podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł oraz podwyższenie drugiego progu podatkowego z 85 zł do 120 tys. zł.

"Wstępna analiza rządowych propozycji oraz wypowiedzi przedstawiciela rządu (dyrektora departamentu polityki makroekonomicznej w resorcie finansów) wskazuje, że roczne dochody m.st. Warszawy będą obcięte o ponad miliard złotych" - poinformował Trzaskowski. "Dlatego domagam się od rządu, by jak najszybciej przedstawił dokładne analizy skutków finansowych swojego planu" - dodał.

Trzaskowski odniósł się też do zaproponowanych przez rząd zmian w polityce mieszkaniowej. "Rząd słusznie wskazuje, że jednym z największych problemów społecznych jest brak mieszkań i domów dostępnych finansowo dla młodych rodzin. Jednak propozycja rozwiązania tego problemu, jaką rząd zapisał w Ładzie – budowa domów bez zezwoleń, gwarancje kredytowe, ulgi w spłacie dla rodzin wielodzietnych – może spowodować całą masę innych, niechcianych problemów" - uważa prezydent Warszawy.

Dlatego - jego zdaniem - odpowiedzią na problem mieszkaniowy powinny być raczej masowe programy budowy tanich mieszkań pod wynajem, budowanych w atrakcyjnych lokalizacjach, ale zarazem dostępnych dla młodych. "Polskie miasta próbują już to robić - ale brakuje im finansowania" - podkreślił.