Nowy reżim sanitarny oznacza, że w sklepach w galeriach może przebywać zaledwie kilka osób. Reszta musi czekać na swoją kolej. To jednak nie odstraszyło ludzi, spragnionych promocji na Czarny Piątek, lub tych, już przedświątecznych. W galeriach w całym kraju są gigantyczne kolejki.
Jak pisze "Dziennik Zachodni", parking przed M1 w Czeladzi wprost pęka w szwach od samego rana. Ludzie mówią reporterom, że przyszli od razu po otwarciu, bo boją się, że przed Bożym Narodzeniem znów zostanie wprowadzona jakaś forma lockdownu.
Podobne sceny dzieją się w Warszawie. Przed IKEĄ tworzą się gigantyczne ogonki - piszą dziennikarze "Onetu" i "Gazety Wyborczej", pokazując zdjęcie z parkingu.
Inni internauci pokazują, że kolejki są także w centrum stolicy przed jednym ze sklepów z ubraniami.
Do sklepów tej sieci ustawiali się zresztą ludzie w całej Polsce.
Długie ogonki przed sklepami pojawiły się też w Galerii Mokotów, tam od 7 rano stoją kolejki do sklepów, oferujących różne promocje.
Przypomnijmy, że zgodnie z rządowym rozporządzeniem, w sklepach i placówkach handlowych, a także pocztowych do 100 m kw. powierzchni obowiązuje limit 1 osoba na 10 m kw. W sklepach i placówkach usługowych powyżej 100 m kw. limit to 1 osoba na 15 m kw. Utrzymane zostają godziny dla seniorów między 10 a 12.Utrzymano nakaz zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej.