Trwająca od wielu miesięcy przecena rubla niepokoi Rosjan. Część z nich stara się wymieniać rodzimą walutę na euro lub dolary. Inni skupują biżuterię, dzieła sztuki, luksusowe towary i nieruchomości.

Reklama

Przed wpadaniem w panikę i podejmowaniem pochopnych decyzji ostrzegał wczoraj premier Rosji Dmitrij Miedwiediew. -Trzeba być cierpliwym - sugerował.

Jednak przeciętni Rosjanie tracą już cierpliwość, bowiem coraz częściej słyszą zapowiedzi wzrostu cen.

Niedawno Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego opublikowało prognozę, z której wynika że na początku 2015 r. rosyjską gospodarkę czeka recesja. Negatywnie na rosyjskiej gospodarce odbijają się przede wszystkim: spadki cen ropy na światowych giełdach i zachodnie sankcje.

Dzisiejsza podwyżka stóp procentowych jest już trzecią od marca i zajęcia Krymu przez Rosję. Na początku roku podstawowa stopa procentowa wynosiła 5,5 procent.