Maciej Mazur, rzecznik Polskiego LNG w rozmowie z IAR uspokaja, że nie ma obecnie groźby zerwania kontraktu. Roboty postępują mamy ponad 90 procent prac zrealizowanych. Dodatkowo w tej chwili nie mamy żadnych sygnałów ze strony wykonawcy o chęci zejścia z placu budowy - deklaruje Mazur.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zagrożona budowa gazoportu. Włosi straszą opuszczeniem budowy>>>
Rzecznik Polskiego LNG nie chciał jednak zdradzić, jakie konkretne oczekiwania ma włoska firma.
W tego typu inwestycjach rozmowy mogą dotyczyć tylko kwestii pieniędzy i terminu wykonania kontraktu - mówi tajemniczo rzecznik.
W ubiegłym roku w ramach wtedy podpisanego aneksu, polska strona zgodziła się przesunąć termin zakończenia inwestycji i dopłacić do niej około 280 milionów złotych. Dodatkowo pod koniec czerwca skarb państwa przegrał z wykonawcą inwestycji spór o podatek VAT. Naczelny Sąd Administracyjny przyznał rację konsorcjum budującym w Świnoujściu w sprawie 1 mld złotych rzekomo nie zapłaconego podatku.
W maju wicepremier Janusz Piechociński mówił, że gazoport, który ma wzmocnić niezależność energetyczną Polski, powinien być gotowy w połowie 2015 roku - o rok później niż początkowo zakładano.