Rosja zażądała, aby sprowadzane przez nią z USA mięso wołowe i wieprzowe posiadało potwierdzone badaniami certyfikaty, iż jest wolne od dodatku paszowego raktopaminy, co może wstrzymać jego import już od soboty - poinformowały w piątek źródła branżowe. Decyzję w tej sprawie Rosja - szósty największy importer amerykańskiej wołowiny i wieprzowiny - ogłosiła krótko po uchwaleniu w czwartek przez Senat USA tzw. ustawy Magnitskiego, która znosi restrykcje w handlu z Federacją Rosyjską, lecz jednocześnie wprowadza sankcje dla Rosjan łamiących prawa człowieka.

Reklama

W wysłanym swym członkom e-mailu Federacja Eksportu Mięsa Stanów Zjednoczonych (USMEF) zaznaczyła, że ministerstwo rolnictwa USA nie dysponuje programem wykrywania raktopaminy oraz wydawania odpowiednich certyfikatów i dlatego żądanie Rosji może wstrzymać eksport amerykańskiej wołowiny i wieprzowiny do tego kraju już od soboty. Wydaje się to być odwetem za uchwalenie przez Senat ustawy o handlu z Rosją. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości - powiedział Rich Nelson, główny analityk badającej rynek rolny firmy konsultingowej Allendale Inc

Według niego Rosja zakupuje 1,4 proc. produkowanej w USA wieprzowiny i 0,6 proc. wołowiny, a wstrzymanie tego importu może wywołać perturbacje na giełdzie towarowej w Chicago. Raktopamina to dodatek paszowy, zwiększający u zwierząt hodowlanych przyrost masy mięśniowej kosztem tkanki tłuszczowej. W USA wolno ją stosować w ściśle określonych ilościach, natomiast w Unii Europejskiej jest zakazana.