Wisdom jest częścią dużego koncernu teleinformatycznego. Ponieważ firma się rozwija, potrzebuje programistów i postanowiła poszukać ich poza granicami kraju. - Gdzie są najlepsi fachowcy w tej dziedzinie? - zastanawiali się podczas burzy mózgów dyrektorzy Wisdom. - I jak wzbudzić ich zainteresowanie?
Nie musieli daleko szukać. Biuro Wisdom znajduje się w miejscowości Groningen, blisko granicy Niemiec, więc tym samym niedaleko Polski, a nie od dziś wiadomo, że to właśnie Polacy biją na głowę programistów z innych krajów. To nasi w 2005 r. w Budapeszcie wygrali mistrzostwa Europy Środkowej w programowaniu zespołowym, zajmując cztery pierwsze miejsca. To również Polacy przed kilkoma dniami pobili 87 drużyn informatycznych z całego świata w prestiżowym Akademickim Konkursie Programowania Zespołowego w Tokio.
I dlatego na naszych programistów chrapkę mają Holendrzy. "Wisdom wpadł więc na pomysł wprowadzenia płatnej rekrutacji" - mówi Kamil Furmański, koordynator kampanii rekrutacyjnej Wisdom w Polsce. Żeby jednak dostać się na płatną rozmowę, trzeba spełnić szereg warunków. Kandydaci muszą mieć wykształcenie wyższe techniczne, co najmniej trzyletnie doświadczenie w programowaniu i biegle znać angielski. Od dziś do 9 kwietnia mają czas na przesłanie dokumentów. Ci, którzy najbardziej zainteresują holenderskiego pracodawcę, w kwietniu mogą spodziewać się krótkiej telefonicznej rozmowy na temat informacji zawartych w CV. Wybrani zostaną zaproszeni na płatne rozmowy w Warszawie.
Holenderska firma Wisdom wymyśliła sposób na ściągnięcie do siebie polskich programistów. Zapłaci im za każdą minutę rozmowy kwalifikacyjnej. Minimalny czas trwania interview to 30 min. Kandydat, nawet jeśli angażu nie dostanie, wyjdzie z rozmowy bogatszy co najmniej o 600 zł - pisze DZIENNIK.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama