Około tysiąca drobnych inwestorów zebrało się przed siedzibą giełdy w największym mieście Pakistanu Karaczi, aby domagać się zamknięcia jej na dwa dni. Gdy władze giełdy zdecydowanie wykluczyły możliwość czasowego zawieszenia notowań, protesty przerodziły się w zamieszki, w których ranne zostały co najmniej dwie osoby.

Reklama

Do protestów doszło także w Lahaur i Islamabadzie, gdzie mniejsze grupy demonstrantów paliły opony pod lokalnymi giełdami.

Główny indeks parkietu w 15-milionowym Karaczi KSE 100 w czwartek zniżkował o 2,6 proc. do najniższego od ponad 18 miesięcy poziomu. Oprócz kryzysu światowego, Pakistan przeżywa również wewnętrzne trudności gospodarcze: inflacja sięgnęła tam 21 proc., a deficyty budżetowy i handlowy są nadmierne. W rezultacie rupia pakistańska osłabiła się od początku roku względem dolara o 16,9 procenta.