Podczas transmisji pogrzebu ofiar tragedii pod Smoleńskiem miliony Rosjan zobaczyły Kraków i Warszawę. Teraz chcą do naszego kraj przyjechać, pisze "Metro". W największej rosyjskiej wyszukiwarce internetowej Yandex najczęściej wpisywanymi hasłami były ostatnio "Katyń", "Smoleńsk", "Polska".
"Dzwonią do mnie ludzie i mówią: "oglądaliśmy w telewizji pogrzeb z Krakowa. Jakie w tej Polsce mają piękne kościoły, zamki, kamienice", opowiada właściciela biura podróży w Kaliningradzie. W biurze podróży w Petersburgu w marcu o wycieczki do Polski pytały dwie osoby w miesiącu. Od poniedziałku odebrano już dwadzieścia telefonów z pytaniami o loty do Krakowa. Ludzie przychodzący pod polską ambasadę w Moskwie mówią, że odkąd w telewizji zobaczyli kościół Mariacki, Wawel, Sukiennice, chcą to zobaczyć na własne oczy.
"Na pewno wykorzystamy to ogromne zainteresowanie Polską. Mieliśmy już w tej sprawie spotkanie i zrobimy wszystko, żeby zachęcić Rosjan do przyjazdu do naszego kraju" - mówi Katarzyna Draba, rzecznik Polskiej Organizacji Turystycznej. A pomysły są konieczne, by zachęcić do podróży naszych sąsiadów ze Wschodu. O ile z 80-milionowych Niemiec w pierwszym półroczu 2009 r. przyjechało do nas ponad 2 mln turystów, to z prawie dwa razy ludniejszej Rosji zaledwie 150 tys.